STORY OF MY LIFE

Gdy miałam jakieś 3-4 latka  do Polski razem ze swoją drugą żoną Przyleciał mój wujek z Anglii. ... szkoda że nie pamiętam tego ....
Co jakiś czas przyjeżdżali do nas czasem na całe wakacje czasem na miesiąc  , albo na dłużej. .

Drugi raz przyjechali gdy miałam 6 lat. .
Pamiętam jak ciocia mówiła do nas coś po Angielsku,  a wuja musiał nam tłumaczyć to na Polski  , ponieważ nikt z naszej rodziny nie umiał się posługiwać tym językiem  , ale też dlatego że ciocia strasznie szybko mówiła. 

Pamiętam że wtedy przyjechali tylko na 2 miesiące wakacji  

Wujek zaczął nas wtedy uczyć Angielskiego także na prawdę jestem mu za to bardzo wdzięczna. .. 
Zawsze gdy w chodziliśmy do domu babci od razu  biegłyśmy do salonu i do cioci  mówiliśmy  słynne " HELLO " 


Gdy tylko ich poznałam,  gdy wujek opowiadał nam i miejscu gdzie mieszkał wraz z swoją żoną, córką z poprzedniego malżeństwa ,jej mężem i dwójką synów, ktorych nigdy nie udało mi się  poznać  😭😭
  A mieszkali oni w Bradford . 



Bradford – miasto w Wielkiej Brytanii (Anglia), położone w hrabstwie West Yorkshire, w dystrykcie (unitary authority) Bradford. W 2001 roku miasto liczyło 293 717 mieszkańców.

Gdy miałam 8-9 lat znowu zawitali do Polski.. tym razem na troszkę dłużej. Wujek, gdy tylko miał czas opowiadał nam o London eye , Big Benie , Tower of London 


Później już nie przyjeżdżali. .. 




Od kiedy pierwszy raz usłyszałam o tym miejscu ... wgl o Londynie byłam zafascynowana Wielką Brytanią.  To właśnie tam chciałabym zamieszkać w przyszłości , ale czas pokaże ... Może kiedyś za pare lat uda mi się spełnić to marzenie